piątek, 14 lutego 2014

Jednorazówka: Wampirzyca i Wilkołak :D


Wysoka góra na szczycie której znajdował się ogromnej wielkości mroczny zamek. Niebo jarzyło się dzisiejszej nocy od błyskawic, a przejmującą ciszę przeszywały głośne grzmoty. W oknie na szczycie jednej z wielu wysokich wież stała kobieta. Wysoka, szczupła, blondwłosa. W półmroku można było dostrzec złoty odcień jej oczu, które za dnia przybierały jasnozielony kolor. Wraz z bladą karnacją kontrastowały jej pełne usta umalowane na czerwono. Ubrana była w czarną prostą sukienkę do kolan na grubych ramiączkach. Czarne szpilki wydłużały jej zgrabne nogi. Patrzyła w stronę lasu. Normalny człowiek nie dostrzegłby w tej ciemności nic szczególnego, jednak... ona nie była normalną kobietą.
Miała na imię Angeles. W wieku siedemnastu lat zdarzyło się coś co do reszty odmieniło życie nastoletniej ówczas dziewczyny. Chociaż to wydarzyło się wiele lat temu pamiętała to tak dobrze jakby to wszystko wydarzyło się dopiero wczoraj.
Była wtedy naiwną, zakochaną dziewczyną. Kevin- tak właśnie nazywał się obecny chłopak Angeles.-przystojny, błyskotliwy, wzdychały do niego wszystkie dziewczyny ze szkoły, ale on był jej. Ukrywał jednak pewną dość znaczącą tajemnicę.
W pewien ciepły wieczór zaprosił ją na spacer. Zachowywali się jak normalna zakochana para... do czasu.... Stanęli pod wysokim drzewem. Zza chmur wyjrzał księżyc. Księżyc w pełni. Kevin stał się jakiś dziwny. Taki inny niż zawsze. Odgarnął jej włosy do tyłu odsłaniając szyję. Na początku wydawało jej się dość normalne, ale po chwili zmieniła zdanie. Poczuła jakby ukłucie. Nawet tak strasznie nie bolało. Myślała, że to komar. Złapała się w miejsce ugryzienia i na palcach zobaczyła krew. Przed sobą zobaczyła Kevina z ciemnymi wręcz czarnymi oczami i krwią na zębach, albo raczej śnieżnobiałych kłach. To on był wampirem?~przeleciało przez myśl dziewczyny. Obraz przed oczami zaszedł jej mgłą. Chłopak zniknął zostawiając ją samą. Przeszył ją ból rozchodzący się od szyji po całym ciele. Oparła się o drzewo, ale ból nie ustępował. Opadła na ziemię. Wszystko ją przeraźliwie piekło, mięśnie, stawy czuła jakby jej krew wyparowywała. Zwinęła się w kłębek i czekała, aż to minie. Skręcała się z bólu do białego rana. Wszystko wtedy minęło jednak widok słońca był dla niej nie do wytrzymania. Wyczuła w sobie jakąś zmianę. Przemienił ją.... i pozostawił na pastwę losu. Przyrzekła sobie wtedy, że się na nim zemści. Za to, że odebrał jej rodzinę, za to, że odebrał jej normalne życie i za to, że ją zostawił... Samą.
Schowała się w cieniu. Teraz mrok był jej domem. Po paru latach wędrówki po całej kuli ziemskiej znalazła go. Był dokładnie taki sam jak go zapamiętała. Jednak teraz w jego oczach pojawił się lęk. Bał się jej. Jednak nie odpuściła. Zemściła się.
Teraz po tak wielu latach w końcu pogodziła się ze swoją przypadłością. Już na zawsze miała być nieśmiertelną.
Patrzyła teraz ba ten sam las. Dzięki swojemu wyostrzonemu wzrokowi dostrzegła na skraju lasu wilka. Przyglądała mu się przez jakiś czas, aż zwierzę zmieniło się w człowieka. Wysoki brunet o błyszczących oczach podobnych kolorem do czekolady. Mężczyzna miał na sobie jedynie jeansowe spodnie. Jego brzuch i klatka były idealnie wyrzeźbione. Musiał na pewno długo pracować na taki efekt.
Mężczyzna patrzył się prosto w oczy kobiety. Kiwnęli do siebie głowami. Angeles wyszła ze swojego zamku i ruszyła w stronę mężczyzny, który szedł już w jej kierunku. German- bo tak właśnie miał na imię człowiek-wilk porwał swoją ukochaną w objęcia.
Pochodzili z dwóch różnych światów. Zdarzyło się coś co wywróciło ich życie do góry nogami. Połączyła ich miłość. Zakazana miłość. Wampir i wilkołak? Dla ich znajomych to było nie do przyjęcia. Jednak skoro nie mogli być oficjalnie razem postanowili spotykać się w tajemnicy. Nie chcieli stracić tego co ich łączyło. Księżyc w pełni i oni. Cali mokrzy od deszczu złączyli się w pocałunku. Ich historia miała mieć swój ciąg dalszy.......

Tak więc pierwsza jednorazówka.. :D Dzisiaj walentynki... Macie jakieś konkretne plany? Ja miałam iść do kina z takim jednym kolegą, ale mama idzie do pracy i mi nie karze maasssaaaakra... :( a tak właściwie to miłego czytania :D 

Ps: Trochę krótka, ale na kartce wydawała się dłuższa :D

//Angeles 

9 komentarzy:

  1. Cóż za oryginalność!
    Piszesz jak zawodowa profesjonalistka! *o*
    Angeles jako wampirzyca i German jako wilkołak! XD Porównywalne nawet do serialu... zakazana miłość :D
    Nie mam planów... ;/
    Ciebie zaprosił kolega do kina i nie możesz iść?! To masz wielkiego pecha... :c Współczuje Ci... :/ Ale nie załamuj się, pewnie będzie jeszcze wiele okazji żebyś z Nim poszła!! ;)
    To do jutra!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesteś pewna???
      Też tak uważasz? Zakazany owoc zawsze smakuje najlepiej xD
      To znaczy to było tak nie miałam z kim iść to się go zapytałam czy pójdzie ze mną, a on, że pewnie. A wczoraj mama mi wyskakuje z tym, że idzie do pracy i nie mogę masakraaa normalnie :(
      Bayyy :*

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Supper.
    Ja kiedyś (czyt. miesiąc temu) napisałam jednorazówkę jak Angie, German i Viola są wampirami i Angie prawie odgryzła łeb Eame.
    Ja tam planów nie miałam i nie mam.
    Współczuję, że nie możesz iść.
    Czekam na rozdział.

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda że nie poszłaś, pewnie Ci zależało ;c A co do jednorazówki- niby twoja pierwsza, ale jednak taka jakbyś była profesjonalistką :D Bardzoooo mi się podoba :) Ciekawy pomysł - Angie wampirzyca, German- wilkołak xd Świetne ;3 To chyba tyle co mogę powiedzieć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę, ale to już nie ważne :)
      No, bo pierwsza... Profesjonalistka? Gdzie? :D
      Dzięki :) :*

      Usuń
    2. Masz GG? To byśmy popisały Bona poczcie trochę głupio ;/ Jak nie to załóż, to jest rozkaz :D

      Usuń
    3. Przed chwilą założyłam i numer wysłałam Ci już mailem :D

      Usuń