sobota, 15 lutego 2014

Rozdział 41

Lekko uchyliłam drzwi i zobaczyłam siedzącą na łóżku siostrzenicę. Pisała w swoim pamiętniku, z którym się nigdy nie rozstawała.
-O cześć Angie.- powiedziała uśmiechając się i przymykając pamiętnik.
-Hej Violu.- usiadłam obok niej na łóżku.- O czym pisałaś?-zapytałam. Udzielił mi się dobry humor nastolatki.
-O tym co się wczoraj wydarzyło-powiedziała, a mi przemknął przez myśl Dallas, ale szybko wyrzuciłam go z głowy.
-A co się wczoraj wydarzyło?- patrząc na jej zarumienioną twarz.
-Bo ja wczoraj byłam na.... można tak powiedzieć, że na randce...O której tata naturalnie nie ma pojęcia więc nic mu nie mów- zmierzyła mnie proszącym wzrokiem.
-A czy ja mu kiedykolwiek powiedziałam mu coś co mi powiedziałaś w sekrecie? Aż taką gadułą nie jestem. Dalej opowiadaj co się działo... na tej randce.- powiedziałam z uśmiechem.
-To tak. Spotkałam się z Leonem w parku. Spędziliśmy miło czas, a na koniec naszego spotkania, Leon... pocałował mnie... i to było cudowne..- powiedziała z całymi czerwonymi policzkami i szerokim uśmiechem na twarzy.
-Czyli dokonałaś już wyboru?
-Na to wychodzi... A właśnie Angie.... Kiedy mam się szykować na imprezę?- zapytała z błyskiem w oczach.
-Ale jaką imprezę?- zapytałam zastanawiając się o co może jej chodzić.
-Angie nie mów, że zapomniałaś....
-Ale Violu ja nie mam zielonego pojęcia o czym Ty mówisz....- powiedziałam kręcąc głową.
-Ty żartujesz prawda?- zapytała patrząc na mnie jak na wariatkę.
-No na prawdę! O co chodzi?
-O Twój ślub!- krzyknęła zaczynając się śmiać.
-Jaki ślub?
-No Twój i taty! Kiedy będzie?.... Wiesz Angie chyba z Tobą jest coraz gorzej skoro nie pamiętasz o swoich zaręczynach.
-Aaaa... O to chodzi!- na mojej twarzy pojawił się lekki rumieniec.- Wiesz jeszcze o tym nie rozmawialiśmy, kochanie.... Chyba jednak nie jest ze mną tak źle.- zaperzyłam się, ale po chwili na mojej twarzy od nowa pojawił się uśmiech. Spojrzałam na jej twarz. Ona zawsze jest taka wesoła.
-Ale jak coś to dacie mi znać co nie?
-Nie, Ciebie pominiemy.- powiedziałam z udawaną powagą, ale widząc wyraz jej twarzy zaczęłam się śmiać.- Przecież żartowałam!
-Uf... A już myślałam- powiedziała z powrotem się uśmiechając.
-Na prawdę myślałaś, że mogłabym zapomnieć o swojej ulubionej siostrzenicy?- zapytałam przytulając ją do siebie.
-A ja za to mam najlepszą ciocię na świecie.- powiedziała mocniej mnie przytulając. Pożegnałam się z nią i wyszłam z jej pokoju. Schodząc ze schodów lekko się zachwiałam i przechyliłam do przodu. Spadłabym ze schodów gdyby w ostatniej chwili ktoś nie złapał mnie w talii i przyciągnął do siebie. Nie musiałam się odwracać, żeby wiedzieć, że to German. Przytuliłam się do niego plecami i przymknęłam oczy. Odwróciłam się w końcu i zobaczyłam jego uśmiechniętą twarz.
-Wiesz o co pytała się mnie Twoja córka?- zapytałam.
-Nie... I liczę na to, że mnie oświecisz.
-Pytała się mnie o to... kiedy będzie ślub....
-Jaki ślub?- zapytał unosząc brwi.
-Wiesz, Violetty...
-Co z kim się żeni? O nie ja na to nie pozwolę....- powiedział i już chciał iść do jej pokoju, ale złapałam go za rękę.
-German uspokój się..Jej chodziło o nasz ślub.
-Aaaa... To już lepiej... Wiesz Angie jak dla mnie może on być nawet jutro.- powiedział z rozbrajającym uśmiechem i przyciągnął mnie do siebie.
-Nie za szybko?- zapytałam odchylając głowę do tyłu i przyglądając mu się.
-Wiesz kochanie skoro nie pasuje Ci jutro... Możemy się pobrać, powiedzmy, że... za dwa tygodnie?
-Jak dla mnie może być... ale czy zdążymy zorganizować, to... to wszystko w tak krótkim czasie?
-Dla chcącego nic trudnego.- powiedział głaszcząc mnie po policzku, a  ja zaczęłam się śmiać.
-Więc od jutra zaczyna się organizacja?
-Zgadłaś! To tak trzeba będzie zamówić sale, kościół, potrawy, zaproszenia.......
-.... i wizytę u psychiatry, bo jak tak dalej pójdzie to zwariujemy.- wytknęłam mu język i zeszłam do salonu. Spojrzałam jeszcze na szczyt schodów. German stał oparty o ścianę i przyglądał mi się z uśmiechem.
-To dzisiaj o 15?- zapytałam uśmiechając się do niego.

Rozdział, rozdział... Trochę taki.... dziwny... ale tak już bywa...:D Planują ślub? Ulalala :D Czy w końcu zaplanują? Jak byłam u babci kolega pomógł mi napisać część rozdziału tego ślubnegooo.... A jaką część to może dowiecie się kiedyś... o ile dojdzie do ślubu.:D Wiem piszę zupełnie bez sensu, ale od rana coś ze mną nie tak :D A może nie od rana tylko od samego urodzenia??? :D Dobra nie będę dalej zanudzać :D Do jutra :* 

//Angeles

8 komentarzy:

  1. Das ist Genial !! *o*
    Wreszcie śluuuuuuub <3333
    Oj dojdzie, dojdzie! Nie zrobisz mi tego i najlepszej pary pod wszechświatem ( what?? co ja piszę? ) nie zniszczyszzzzz!!!
    Nieeeeeeeeeeeeeeeeee możesz, bo ci nie pozwalam! :D
    Władcza ja... pfff.. XD
    Nie martw się, z tobą nie tak źle... XD Jak ze mną... ;P
    Ty przynudzasz?! Ty kobieto?!
    Po moim i twoim trupie! XD
    Hah... czekam na juuuutrzejsze przygotowania do śluuuubuuuu GERMANGIE♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥!!
    Które oczywiście się wydarzą!!!!
    No to trzymaj się i zrób w końcu ten ich ślub! A i nie próbuj sztuczek z przysięgą i tym " kto się sprzeciwia niech powie to teraz lub zamilknie na wielki " i ktoś w tym momencie wyskoczy! Ehh... moje czarne myśli... mam ich dużo - pewnie by się tu nie zmieściły... XD.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :D
      No raczej nie inaczej :D
      Nie zniszczę jakbym ich zniszczyła... zniszczyła bym i siebie :D
      Ej zdradziłaś mój plan jak mogłaś właśnie miałam zrobić coś z tą przysięgą :D
      Wszystko się zmieści xD

      Usuń
    2. Nieeeeee! Nie możesz! Ślub ma się odbyć! >_<
      Wiedziałam że coś wykombinujesz!! ;___;
      Ohghghghg... XD
      Alee... chwilka! Co ty " mówisz " ?
      Że nie zniszczysz och?!
      Fiuu... trochę się uspokoiłam :D
      Ale i tak tylko trochę! ;/

      Usuń
    3. haha spokojnie :D
      Ślub na pewno się odbędzie, a małe komplikacje... hm... nic strasznego skoro i tak będą razem :D

      Usuń
  2. Śluuuub <3 Ale mam podjarke xd
    Żeby to było jak najszybciej.
    O Proszę, nie ma Dallasa xd
    Boski rozdział, jak zwykle czekam na nexta.
    I co jeszcze.. a tak! Masz mi odpisać na mój komentarz pod twoją jednorazówką :D
    Trzymaj się, do jutra (mam nadzieję ^^)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie martw się jeszcze się pojawi :D
      Dzięki :P
      Już :D
      Do jutra :)

      Usuń