czwartek, 16 stycznia 2014

Rozdział 16

Momentalnie odsunęłam się od niego. Stanęłam zmieszana obok łóżka i dziwnie na niego spojrzałam.
-Co Ty wyprawiasz? Najpierw całujesz się z Esmeraldą, a teraz chcesz ze mną?German jesteś...
-Geeermiiiii... Nie zostawiłam u Ciebie mojego stanika....Ups... Przepraszam,że przeszkadzam.-do pokoju wparowała roześmiana Esmeralda.
-Stanika??-spojrzałam na niego zszokowana.-STANIKA?!? German jesteś skończonym idiotą! Jeśli zaraz nie oddasz mi tego klucza to wyjdę przez okno. Nie zamierzam spędzić ani minuty dłużej w jednym domu z Tobą. To ja wam już nie przeszkadzam...Zakochani-powiedziałam z błyskawicami w oczach.Chwyciłam kluczyki z szafki i ruszyłam w stronę drzwi. Odwróciłam się jeszcze w ich stronę.- A prawie bym zapomniała...German... Z nami koniec... Możesz być już spokojnie z Esme..-powiedziałam z sarkazmem. Otworzyłam drzwi i wyszłam. Skierowałam się w stronę parku. Tam zawsze jako tako, ale się uspokajałam. Opadłam na moją ulubioną ławkę i schowałam twarz w dłoniach. Co ja takiego zrobiłam, że spotkałam takiego kretyna?
-Angie coś nie tak?- usłyszałam męski głos za sobą.
-Tak.- uniosłam głowę i spojrzałam na mojego przyjaciela.- Nic nie jest w porządku.
-Opowiadaj.
-A co tu opowiadać. Mój kochany EKS chłopak zdradził mnie z Esme... Nic tylko się cieszyć.
-Oł... Nie wiedziałem... Przykro mi.- powiedział przytulając mnie.
-A wiesz co jest w tym najgorsze? Chyba byłam w nim naprawdę zakochana, bo gdyby było inaczej to ta jego zdrada by tak nie bolała co nie?
-Wiesz Angie... On dla mnie zawsze był skończonym dupkiem, który w ogóle na Ciebie nie zasługuje.- uniosłam głowę i spojrzałam znowu na niego.
-Pablo? Skoro on na mnie nie zasługuje to kto? Wiesz ja jakoś tak wysoko się nie cenie.
-Nie o to mi chodziło. Chodziło mi o to, że może byłoby lepiej jakbyś była z kimś innym.
-Na przykład z kim?
-Ze mną
-Eeee... Nie obraź się, ale to chyba nie jest odpowiedni moment. Właśnie przed chwilą z kimś zerwałam i narazie nie chcę się z nikim wiązać.-powiedziałam wstając.
-No dobrze, ale nadal jesteśmy przyjaciółmi co nie?
-Pewnie- powiedziałam przytulając go.
-Wiesz może dzisiaj przenocujesz u mnie? Obejrzymy jakiś film czy coś..
-OK. Tylko uważaj na siebie, bo jak coś nie ręczę za siebie.- powiedziałam grożąc mu palcem. Poszliśmy do niego i urządziliśmy sobie tj. dzień maratonów filmowych. O 1 w nocy zaczęłam już zasypiać z głową opartą na ramieniu Pabla. Telefon wyłączyłam od razu po opuszczeniu willi więc nawet nie wiedziałam czy ktoś się tam w ogóle o mnie martwi, a może to i lepiej?
Następnego dnia wstałam dość wcześnie i przypuszczam, że to właśnie od tego bolała mnie głowa. Wzięłam jakąś tabletkę. Włączyłam telefon. 28 połączeń nieodebranych od Germana, 15 sms'ów od Violi. Mam nadzieję, że przynajmniej policji w to nie zamieszali. Pablo jeszcze spał więc po cichu wyszłam z domu zostawiając mu małą karteczkę z informacją, że wyszłam. Poszłam pewnym krokiem w stronę domu Germana. Ciekawa jestem jak się bawili kiedy mnie nie było. Ciekawe czy Esmeralda dobrała się już do Germana.... A tak właściwie czemu mnie to tak ciekawi? Może przecież robić co chcę. Weszłam do domu, ale nikogo nie widziałam, zresztą zdążyłam się już do tego przyzwyczaić. No, ale to naprawdę było dziwne. Otwarty dom, a w środku nikogo nie ma. Aż się prosi, żeby go okraść. Czy wszyscy zrobili się, aż tak lekkomyślni? Wróciłam z kuchni do korytarza i usłyszałam, że ktoś otwiera drzwi. Do domu weszli wszyscy jego mieszkańcy. Kiedy mnie zobaczyli stanęli jak wryci.
-Coś się stało? Dlaczego zostawiliście otwarty dom?
-Bo... My.... Eeeee... Nie odbierałaś telefonów to poszliśmy Cię szukać.
-O jak miło.. Esmeralda Ci się już znudziła?- zapytałam opryskliwie.
-Ugh... Angie zrozum wreszcie, że nic między nią, a mną nigdy nie będzie.- momentalnie wszyscy się stamtąd ulotnili i zostaliśmy sami.
-Tak? A co miała oznaczać ta akcja ze stanikiem?
-Chyba coś jej się w głowie poprzewracało, bo ja nigdy z nią nie spałem.
-Łał to ona musi mieć naprawdę bardzo wybujałą wyobraźnię, skoro część jej bielizny wylądowała u Ciebie- powiedziałam z sarkazmem.
-Ale....
-Co ale? Znowu będziesz wszystkiemu zaprzeczał?
-No dobra. Posłuchaj mnie chwilę. To prawda raz doszło między nami do pocałunku, ale to z jej inicjatywy...
-I gdybym tam nie weszła nie mam pewności czy nie doszło by do czegoś więcej.- mruknęłam cicho.
-Nie doszłoby. Uwierz mi nigdy między nią, a mną nie było niczego więcej po za tym co widziałaś.
-Wiesz jakoś nie potrafię Ci uwierzyć.
-A mogłabyś spróbować?
-Może i bym mogła, ale nie chce. Nadal mam was przed oczami i myślisz, że to tak łatwo zapomnieć?
-Nie, ale co mogę na to poradzić, że ciągle o Tobie myślę.?
-German...- powiedziałam nad wyraz spokojnie.- Zapomniałabym o czymś... Esmeralda nadal tu przebywa?
-Eee... Właściwie to już nie.. Nie mogłem przecież pozwolić na to, żeby taka sytuacja się powtórzyła. A drugim powodem było to, że chyba jeszcze nie chcę mieć rozwalonego domu.
-A czemu miałby być rozwalony?
-No, bo po tym wszystkim... Wy dwie w jednym domu to by była III wojna światowa.- powiedział, a na mojej twarzy mimowolnie pojawił się delikatny uśmiech, który prawie od razu zmienił się w grymas.-Ale za jakiś czas może przyjechać tu Jade..- powiedział zamykając oczy.
-JADE?!? Ty chyba sobie ze mnie żartujesz?- powiedziałam i od nowa powróciła moja złość.
-Nie, nie żartuję. Kiedyś obiecałem jej, że pomogę jej jeśli będzie tego potrzebowała.
-Nie no naprawdę Cię teraz nie rozumiem. To tak. Najpierw sprowadzasz tu Esmeraldę. Niby koleżankę, księgową, z którą się całujesz. Potem mnie przepraszasz za to i liczysz na jeszcze jedną szansę, a teraz sprowadzasz JĄ. Twoją niedoszłą żonę, która nadal Cię kocha i ma szanse na związek z Tobą. Jeżeli to ma tak wyglądać nie mamy o czym rozmawiać. ŻEGNAM.- powiedziałam, obrzuciłam go smutnym spojrzeniem i wyszłam do ogrodu. Czemu jestem taka nerwowa? Może Violetta miała rację... Zmieniłam się?

Uf... I kolejna kłótnia Germangie.... Jade powraca? Co z tego wyniknie? Czy zajdzie coś między nią, a Germanem.? :) Szczerze mnie to też ciekawi :D Komentujcie :P :*

//Angeles

6 komentarzy:

  1. super rozdział :)
    czekam na nexa :D
    zrób pangie! *o*

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie Pangie! Germangie ma być xd rozdział jak zwykle boski *-* i Esmeralda z tym stanikiem -.- genialne :D czekam na nexta :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki ;D
      Może kiedyś jeszcze będzie, ale narazie będzie..w konflikcie...
      Ps:Nie zabijaj :D

      Usuń
  3. Zaczęłam czytać od niedawna i tak mnie wciągnęło, że przeczytałam w 1 dzień wszystkie !
    Świetnie piszesz, masz wielki talent :D
    Nie mogę się doczekać następnych !!!!

    OdpowiedzUsuń