Kiedy tylko wyszłam z domu swoje kroki skierowałam do parku. Usiadłam na ławce tam gdzie zawsze przesiadywałam kiedy musiałam coś przemyśleć. Co German chciał mi wtedy powiedzieć? Czemu akurat w takiej chwili musiał ktoś wpaść do gabinetu? Czemu nic nie było proste? Ktoś usiadł obok mnie. To był Pablo.
-Coś się stało? Czemu jesteś smutna?- zapytał przytulając mnie do siebie.
-Bo dopiero teraz zorientowałam się, że kochając kogoś nie mogę być szczęśliwa.
-Angie, a odpowiesz mi na takie jedno pytanie?- zapytał ocierając mi łzy, które nawet nie wiem kiedy zaczęły płynąć.
-Pewnie, o co chodzi?
-Czy myślisz, że miłość naprawdę istnieje?- zapytał unikając mojego wzroku.
-Wierzę, że istnieje, tylko ja nie mam do niej szczęścia. Praktycznie cały czas cierpię z jej powodu- powiedziałam patrząc gdzieś daleko- A Ty? Wierzysz?- zapytałam odwracając głowę i patrząc na jego twarz, która nagle przybrała kamienny wyraz.
-Czy wierzę? A Ty byś wierzyła mając świadomość, że osoba którą kochasz nad życie jest zarazem tak blisko, a jednak jest niedostępna dla Ciebie? Znasz to uczucie, że za jeden uśmiech tej ukochanej osoby oddałabyś wszystko?-spojrzał mi w prosto w oczy- Wiesz jak się czuję widząc jak cierpisz przez NIEGO?-wiedziałam, że chodzi mu o Germana- Mam ochotę coś mu zrobić, bo nie docenia tego co ma... Nie docenia Ciebie i tego, że Go kochasz... Nie próbuj zaprzeczać widzę to... Mnie nie oszukasz.... Ja nigdy nie doznam takiego uczucia od Ciebie prawda, Angie?- zakończył łapiąc mnie za ręce
-Pablo, ja.... nie wiem co powiedzieć. Wiesz dobrze, że Cię kocham, naprawdę Cię kocham. Zawsze byłeś moim najlepszym przyjacielem i nie chciałabym Cię stracić.. Może narazie niech pozostanie tak jak jest. A co będzie później, samo się okaże- uśmiechnęłam się i przytuliłam go- Muszę już wracać. Do usłyszenia- powiedziałam kierując się w stronę willi rodziny Castillo. Nie byłam nawet w połowie drogi kiedy wpadłam na Germana.
-Co Ty tu robisz? -zapytałam zdziwiona jego widokiem.
-Szukałem Cię-powiedział zdyszany.
-Biegłeś?A po co mnie szukałeś?- zapytałam zaciekawiona.
-Bo muszę Ci to w końcu powiedzieć...Wtedy w gabinecie chodziło mi o Ciebie. Tylko Ty potrafisz tak na mnie działać, że tracę rozum, to dzięki Tobie jestem teraz innym Germanem, Ty uświadomiłaś mi wiele spraw, których kiedyś nie potrafiłem dostrzec. To Ty rok temu sprawiłaś, że nie mogłem myśleć o żadnej innej kobiecie tylko o Tobie. Już dawno mam tego świadomość, że to właśnie Ty skradłaś moje serce i.... Kocham Cię, Angie. - powiedział patrząc w moje oczy, a ja stałam znieruchomiała takim wyznaniem. Kiedy w końcu się otrząsnęłam zauważyłam, że German jest bardzo blisko mnie....
Nie no czemu przerwałaś? Mają się pocałować rozumiesz? :D Kocham Twojego bloga <3 czekam na nexta.
OdpowiedzUsuńNie ma to jak wprowadzić napięcie :D Wiem zła jestem :P A co do tego pocałunkuuu... To się zobaczyyy :D Ja Twojego też <3
Usuńświetnie, ma być pocałunek! bo jak nie to w ryj :* czekam na nexa
OdpowiedzUsuńdzięki :D zobaczymy czy będzie :P Czekaj do jutra :P
UsuńPs.: Lubię denerwować ludzi xD
super czekam na nexta
OdpowiedzUsuńdzięki ;D
UsuńNie moge sie doczekać *-* Niech się pocałują pliis ;)) I napisz dłuższy! +Zapraszam do mnie ;)
OdpowiedzUsuńJest dłuższy :D Daj linka to wejdę :)
Usuńhttp://germangie4ever.blogspot.com/
UsuńHеllo there! I know tҺis is kinda off topic nevertheless I'd figjred
OdpowiedzUsuńI'd ask. Wߋuld you be inteгested iiո trading links or maybe gսeѕt writing a
blog post oor vice-ѵersa? My sіte dicusses a lot of the same
subjects as yours and I think we could greatly benefіt from
eacҺ other. If you are interested feel fгеe tto shoot me an email.
I look forward to hearing from you! Great blog by the
way!
Feel free to visіt my web sitе ... Personal Loan Bank ()
I love it when folks come together and share views. Great blog, stick
OdpowiedzUsuńwith it!
Take a look at my site - http://kgfsocialekonomi.se
Hi there to all, how is all, I think every one is getting
OdpowiedzUsuńmore from this site, and your views are fastidious in favor of new users.
Feel free to visit my blog :: casino pa nett
Bueno! Mucho Bueno!
OdpowiedzUsuń