poniedziałek, 6 stycznia 2014

Rozdział 6

....i nim zdążyłam się zorientować pokonał dzielące nas centymetry i złożył na moich ustach delikatny choć zdecydowany pocałunek, który zresztą odwzajemniłam. Poczułam, że nogi mam jak z waty i pewnie bym się przewróciła gdyby German nie trzymał mnie w talii. Kiedy w końcu się od siebie oderwaliśmy spojrzałam w jego roziskrzone czekoladowe oczy, w które mogłam się wpatrywać całą wieczność.
-German my... nie powinniśmy..- powiedziałam próbując się od niego odsunąć, ale nadal mnie trzymał.
-Angie, mam już dość słuchania tego co powinniśmy, a czego nie.. Teraz liczysz się dla mnie tylko Ty.. Ale jeśli nic do mnie nie czujesz zrozumiem i pozwolę Ci być szczęśliwą.- powiedział niepewnie.
-Nie mogę powiedzieć, że nic do Ciebie nie czuję, bo bym skłamała.. K-kocham Cię... ale..- nie dokończyłam, bo mi przerwał.
-Angie zlituj się... Taka piękna chwila, a Ty mi tu wyskakujesz z, ale...- spojrzałam na niego zdziwiona, ale po chwili wybuchnęłam śmiechem. Wyswobodziłam się z jego uścisku i zaczęłam biec.
-Złap mnie!- krzyknęłam nadal się śmiejąc.
-To teraz bawimy się w kotka i myszkę?- zapytał ruszając w pogoń za mną. Trochę minęło zanim mnie złapał, ale potem już nie chciał puścić.
-German...dusisz- wykrztusiłam w końcu.
-Oj.. przepraszam- powiedział i speszony zelżył uścisk.
- Wiesz nie chcę nic mówić, ale jest już dość późno i skoro obiad mamy już za sobą to Olga, by nas chyba zabiła jakbyśmy na kolacji też się nie pokazali- powiedziałam odsuwając się od niego.
-To ile my tu już jesteśmy?
-Zgaduję, że kilka godzin.... Chodź głodna jestem- pociągnęłam go za rękę i ruszyliśmy w stronę wilii. Przez próg przeszliśmy akurat kiedy gosposia wołała wszystkich na kolację.
-Ale Ty masz wyczucie czasu- mruknął German w moją stronę, na co na mojej twarzy pojawił się uśmiech.
-Um...Angie...Chyba musimy poważnie porozmawiać- powiedziała Viola.
-Tak? A o czym?
-Dowiesz się później...- powiedziała tajemniczo. Tak więc po kolacji poszłyśmy do jej pokoju.
-No mów o co chodzi?- usiadłam na jej łóżku, a ona obok mnie.
-Czy między Tobą, a tatą do czegoś doszło?- zapytała patrząc na mnie z szerokim uśmiechem.
-A czemu wyciągasz takie wnioski?- To, aż tak bardzo widać?pomyślałam.
-Ech Angie... Razem wróciliście, cali byliście rozanieleni,jeszcze te wasze szepty...-wyliczała na palcach.
-Dobra stop.... - powiedziałam z lekkim uśmiechem.
-Skończę jeżeli powiesz prawdę.- powiedziała z szatańskim uśmiechem.
-Ugh... Violetta! Odkąd jesteś, taka.... taka....
-Taka mądra, inteligentna, przebiegła?
-Zapomniałaś dodać,że skromna- podpowiedziałam i obie wybuchłyśmy śmiechem.
-Dobra, a teraz powiesz mi co między wami zaszło...
-Nic?
-Nie taka odpowiedź nie przejdzie...
-No dobra coś zaszło, ale nie będę mówiła konkretów.- powiedziałam, a ona z uśmiechem przytuliła się do mnie.
-Czyli teraz jesteście razem?
-C-co? Nie! Nie jesteśmy razem.
-Jak to?- zapytała zdziwiona.
-No właśnie tak...
-Ale wiesz to może się w szybkim czasie zmienić...- powiedziała.
-Co masz na myśli?- zapytałam niepewnie.
-Dowiesz się w najbliższym czasie.- powiedziała
-Co wy kombinujecie?
-Nic- odpowiedziała szybko. Jak dla mnie, aż za szybko. To chyba muszę teraz uważać.
-Dobra mniejsza z tym. Dobranoc-pocałowałam ją w czoło i wszyłam z pokoju. Wzięłam szybki prysznic, nałożyłam piżamę i położyłam się do łóżka. Próbowałam zasnąć, ale coś nie mogłam. Tak więc leżałam parę godzin gapiąc się w sufit, który był widocznie bardziej interesujący od snu. Koło pierwszej w nocy usłyszałam skrzypienie drzwi więc szybko zamknęłam oczy. Kto normalny przychodzi o tej godzinie? Minimalnie uniosłam powieki i zobaczyłam nad sobą Germana. Pochylił się nade mną i musnął delikatnie moje usta. Położył coś na szafce nocnej i wyszedł. Szybko otworzyłam oczy. Co to miało być? Z jednej strony było to nawet słodkie, a z drugiej dość przerażające. Usiadłam i chwyciłam po to coś co zostawił. Wyglądało, że był to jakiś list. Zdziwiona otworzyłam kopertę....

A ciąg dalszy jutro :P I był pocałunek :D Życzę miłego czytania. :) Komentujcie.:*

//Angeles

8 komentarzy:

  1. w takim momencie przerwałaś serio xd weź, ale tak na serio super czekam na nexta

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie no taki moment ... ja chcę wiedzieć co było w kopercie xd genialny rozdział czekam na next ;))

    OdpowiedzUsuń
  3. Co mi tak przerywasz? Ej weź... Mam nadzieję, że next szybko się pojawi ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. next pojawi się może jeszcze dzisiaj jeżeli uporam się z matematyką :D

      Usuń
  4. Bardzo wciąga ;)) Masz fajny sposób pisania ;p

    OdpowiedzUsuń